Szukaj na tym blogu

piątek, 3 lutego 2012

Zimowe zabezpieczenie ogrodu

Kończy się sezon i nasze rośliny tracą wigor. Zaczynają mieć ochotę na zimowy sen. Dla ogrodnika to sygnał do działania. Aby zielone królestwo przetrwało zimę bez szwanku, musimy je do tego odpowiednio przygotować. Wiele roślin nie potrzebuje zimowych zabezpieczeń. Najczęściej są to nasze rodzime gatunki oraz imigranci z krajów o podobnym lub ostrzejszym klimacie. Ale znajdzie się tu również kilka wyjątków. Szczególnej troski wymagają przede wszystkim młode okazy posadzone w ubiegłym sezonie. Są szczególnie narażone na przemarznięcie. Nie tylko mrozy, ale i zimowe wiatry mogą spowodować wiele strat. Ochronić, otulić, okryć... Silne wahania temperatury powodują najwięcej szkód na przedwiośniu, kiedy rośliny ogrzane słońcem zaczynają pobierać z ziemi duże ilości wody. W nocy, gdy znów ściska mróz, soki w tkankach zamarzają, powodując rozrywanie komórek i zamieranie pędów. .W sklepach ogrodniczych można kupić agrowłókninę i rozmaite siatki chroniące przed mrozem. Są łatwe w użyciu, ale tradycyjne okrycia z juty czy słomy wyglądają w ogrodzie o wiele efektowniej. Warto wiedzieć, że natura sama zadbała o to, by rośliny przetrwały mrozy. Najbardziej naturalną ochroną jest śnieg. Odbija promienie słoneczne, a topniejąc, powiększa zapasy wody w glebie. Naturalnym oktyciem są również opadłe liście. Niestety, łatwo może je rozwiać wiatr, a poza tym mogą w nich zimować zarodniki grzybów chorobotwórczych i szkodniki. Dużo bezpieczniejszym okryciem jest jedlina, czyli gałązki drzew i krzewów iglastych. Wrażliwe rośliny można okryć kopczykiem torfu. Sklepy ogrodnicze oferują torf w workach o różnej pojemności. Aby kopczyka nie rozwiał wiatr, warto wymieszać torf z wilgotną ziemią. Do kopczykowania można też wykorzystać korę, najlepiej sosnową lub świerkową, a po rozgarnięciu wiosną może służyć za ściółkę. Do zabezpieczenia roślin może nam też posłużyć ziemia. Wystarczy nią zasypać dolną część krzewu. Można użyć ziemi kompostowej, która na wiosnę dodatkowo użyzni glebę. Do okrywania roślin na zimę nie wolno używać plastikowej folii. Z powodu słabej cyrkulacji powietrza rośliny mogą pod nią zaparować, a podczas mrozów gwałtownie przemarznąć. Szczególnie wrażliwe na mało przewiewne okrycia są róże. Zabiegi specjalne Wrażliwe gatunki bylin, których liście zasychają jesienią, trzeba przyciąć, a następnie przykryć warstwą kory, liści lub słomy o grubości 20-30 cm. Można też łączyć okrycia, np. położyć warstwę suchych liści, a następnie grubej kory, by przykrycia nie rozwiewał wiatr. Zimozielonych bylin, jak np. barwinek,ciemiernik,wrzosy i wrzośce, nie przysypujmy liśćmi ani korą, gdyż mogą się udusić. Można je zabezpieczyć lekko gałązkami sosny lub świerka albo kawałkami juty,okryciami przepuszczającymi powietrze i światło. Drzewa i krzewy zrzucające liście przeważnie nie wymagają specjalnych starań. Większe niebezpieczeństwo czycha na liściaste zimozielone. Najskuteczniejsza i jednocześnie najprostsz metoda to otulenie ich płachtą juty lub agrowłókniny rozpiętej na palikach w kształcie parawanu. Wszystkie zimozielone rośliny nawet zimą potrzebują jak najwięcej światła, więc zasłona powinna być otwarta u góry. Wiele roślin hodowanych w pojemnikach można pozostawić zimą na zewnątrz. Na ogół jednak nie znoszą one długotrwałych mrozów. Musimy przede wszystkim zadbać o to, by nie przemarzła bryła korzeniowa. Donicę można "ubrać" w jutowy worek, nasypać do niego suchych liści i obwiązać sznurkiem lub wstawić ją do koszyka, który wypełnimy słomą. Można ją też grubo okręcić agrowłókniną. Nie zapominajmy o podlewaniu roślin, gdy temperatura jest dodatnia.

Nauka zachowania czystości

Nauka zachowania czystości opiera się na naturalnym instynkcie, który powstrzymuje szczenię przed zanieczyszczaniem miejsc, w których sypiają. Aby osiągnąć sukces, musisz uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość oraz zrozumieć potrzeby swojego szczenięcia. W wieku około 8 tygodni szczenię oddaje mocz w ciągu dnia co około dwie godziny. Kał - trzy do sześciu razy dziennie, w zależności od rodzaju pokarmu, którym jest żywione - łatwo strawny pokarm niewielkiej objętości jest najlepszy. Wypróżnia się najczęściej rano, po przebudzeniu, zaraz po jedzeniu, tuż po drzemce i kiedy jest podekscytowane (na przykład w czasie wizyt gości). Gdy szczenię chce się załatwić, zaczyna węszyć i kręcić sie w kółko. Naucz się rozpoznawać te sygnały. Zabierz wtedy szczenię na dwór i zostań z nim. Pochwal lub nagrodź szczenię, gdy tylko załatwi się we właściwym miejscu. Dzięki temu następnym razem pies również będzie chciał zasłużyć na nagrodę. Jeśli mieszkasz w bloku, rozłuż gazetę koło drzwi wejściowych i naucz psa korzystać z nich. Kiedy już się tego nauczy, zabieraj je przed dom i kładź gazetę na trawie. Pochwal szczenię, jeśli załatwi się na gazety. Po jakimś czsie przestań rozkładać gazetę i nagradzaj szczenię, gdy załatwi się na trawniku. Przyzwyczjaj psa do pozostawania przez pewien czas samotnie, w specjalnym kojcu lub klatce. Dzięki temu, jeśli będziesz musiał zostawić szczenię samo w mieszkaniu, nie zabrudzi ono twoich dywanów. "Wypadki" Twoje szczenię z pewnością od czasu do czasu załatwi się w nieodpowiednim miejscu, ale w miarę jak bedzie dorastało, "wypadki" powinny zdarzać się coraz rzadziej. Do sprzątania odchodów używaj ciepłej wody i środków usuwających przykre zapachy. Usunięcie zapachu zniechęci szczenię do powracania w to samo miejsce. Nie karć szczenięcia za takie "wypadki". Jeśli jednak złapiesz je na gorącym uczynku, powiedz głośno i zdecydowanie "nie" i wynieś go na zewnątrz. Pochwal entuzjastycznie, jeśli dokończy załatwiać się na dworze. Niektóre szczenięta uczą się zachowywać czystość znacznie szybciej niż inne, ale bądź przygotowany na to, że szczeniak będzie umiał załatwiać swoje naturalne potrzeby dopiero w wieku 7-8 miesięcy. Jeśli masz problemy z nauczeniem psa porządku, spytaj lekarza weterynarii, czy przyczyną nie są problemy fizjologiczne. Pomóc może zmiana karmy, zwłaszcza na mniej treściwą. "Wypadki" psów dorosłych Wypadki zdarzają się nawet dorosłym, nauczonym czystości psom. Jeśli jednak stają się uporczywe, przyczyną takiego stanu mogą być poważne zaburzenia zachowania lub zdrowia. Gdy zaczynają znaczyć różne przedmioty w domu - ściany, stoły, stojaki na rośliny, a nawet nogi gości, często to znak, że pies czuje się niepewnie. Być może zmieniło się coś w jego otoczeniu, zestresowała go przeprowadzka do nowego mieszkania lub w domu pojawił się nowy pies. Niekiedy wystarczy usunąć przyczynę, aby zachowanie psa wróciło do normy. Gdy zawodzą inne środki, jedynym rozsadnym wyjściem jest kastracja psa. Niektóre psy pozostawione same, wpadają w panikę i w rezultacie załatwiją się w domu. Nie karć psa i nie krzycz na niego, jeśli narobi bałaganu podczas twojej nieobecności. To tylko pogorszy sprawę i spotęguje obawy psa przed rozłąką. Przyczyny takiego problemu mogą być bardzo złożone i powinieneś poszukać profesjonalnej pomocy. Powtarzające się, niekontrolowane oddawanie kału lub moczu jest często objawem choroby psychicznej, zwłaszcza u starszych psów. Nagły atak biegunki również może sprawić, że nawet najlepiej wychowany pies zacznie załatwiać się w domu. W takich przypadkach zawsze szukaj pomocy u lekarza weterynarii.

Grudzień w ogrodzie

Milowymi krokami zbliża się zima. Słońce coraz krócej świeci nad horyzontem. Ziemia zamarza. Zanim nadejdą święta Bożego Narodzenia, kilka pogodnych dni wykorzystajmy na zamknięcie sezonu ogrodniczego i przygotowanie się do następnego. Przede wszystkim oczyszczamy korony drzew owocowych z tak zwanych mumii, czyli porażonych chorobami zaschniętych owoców, które pozostały na gałęziach. Jeśli ich nie zniszczymy, wiosną staną się źródłem infekcji brunatnej zgnilizny i spowodują utratę znacznej części plonu owoców. Zabezpieczamy rośliny przed mrozem. To ostatni dzwonek! Ściółkujemy korą ziemię pod delikatnymi krzewami (magnoliami, różanecznikami, wrzosami) i okrywamy je stroiszem lub agrowłókniną - najlepiej białą, bo czarna zbyt się nagrzewa w słońcu. Po pierwszych mrozach okrywamy rabaty z roślinami cebulowymi. Na powierzchni ziemi rozsypujemy równomiernie warstwę liści lub kory grubości około 15 cm. Co kilka dni sprawdzamy, czy wiatr nie zwiał cieniówki z rozet roślin dwuletnich. Wystawione na słońce i mroźne podmuchy moą zaschnąć. Przechowywane w pomieszczeniach kwiaty balkonowe i tarasowe podlewamy rzadko, ale często je oglądamy, aby w porę uchwycić atak szkodników lub chorób grzybowych. Jeśli trzeba, stosujemy odpowiedni środek chemiczny. Unikamy wydeptywania Scieżek na trawniku pokrytym śniegiem. Taka ubita i zlodowaciała warstwa wolniej topniejącego śniegu powoduje gnicie murawy pod nim. W niezbyt mroźny dzień ścinamy pędy na sadzonki i zrazy do szczepienia. Drzewa i krzewy owocowe oraz winorośl są w głębokim spoczynku i właśnie teraz jest najlepszy czas na to. Ścięte jednoroczne gałązki wiążemy w pęczki i przechowujemy w piwnicy w temperaturze około 5'C przysypane wilgotnym piaskiem, torfem lub trocinami albo owinięte agrowłókniną wkładamy do lodówki. Przy odśnieżaniu nie zrzuczmy zbyt grubych warstw śniegu na rabaty, bo nie ułatwia to roślinom zimowania. Do posypywania ścieżek staramy się nie używać soli, aby nie spalić okazów rosnących w pobliżu. Rośliny zimozielone owąskim pokroju narażone są na zniekształcenie, a nawet rozłamywanie się gałęzi pod ciężarem mokrego śniegu. Dlatego aby nie uległy zniszczeniu, warto obwiązać je grubym sznurkiem lub otulić ściśle cienką plastikową siatką. Z roślin niezabezpieczonych trzeba otrząsać śnieg zaraz po obfitych opadach. Woda w oczku pozostanie czysta, jeżeli nie wpadnie do niej zbyt wiele resztek roślin i liści. Dlatego jesienią warto taflę wody osłonić siatką, która zatrzyma zanieczyszczenia. Gdy powierzchnia oczka wodnego zaczyna zamarzać, umieszczamy w nim styropianowy krążek z pokrywą - tzw. sztuczny przerębel - aby umożliwić rybom dostęp powietrza. Możemy też zrobić zwykły przerębel, gdy lód jest już grubszy, i włożyć w niego na sztorc wiązkę słomy, która ułatwi wymianę gazów.

czwartek, 2 lutego 2012

Jak urządzić małe mieszkanie?

W Polsce każdy metr kwadratowy jest na wagę złota, ceny mieszkań nie zachęcają do kupowania przestronnych, kilkupokojowych „M”, dlatego wielu z nas wciąż gnieździ się w kawalerkach lub niewielkich dwupokojowych mieszkaniach. Jak urządzić je, aby sprawiało wrażenie większego? Poniżej znajduje się kilka rad, które, mam nadzieję, ułatwią sprawę aranżacji małego mieszkania. No to przejdźmy do konkretów. Na początku należy zaznaczyć, że „sprawianie wrażenia większego” nie jest najważniejsze. Na pierwszym miejscu należy postawić funkcjonalność - to ona jest najważniejsza. Do mieszkania po prostu musi nam chcieć się wracać. Więc jak? Na samym początku należy zastanowić się nad meblami i sprzętami, które powinny się znaleźć w poszczególnych pomieszczeniach. Trzeba je dopasować do powierzchni, żeby nie sprawiały wrażenie za dużych, a przy tym przytłaczających. Metraż można trochę oszukać, w odpowiedni sposób montując lustra, na przykład w szafach przesuwnych. Dodanie jeszcze odpowiedniego oświetlenia gwarantuje sukces. W mieszkaniu, gdzie liczy się każdy centymetr nie można sobie pozwolić na bałagan. Wszelkie zbędne przedmioty najlepiej schować – świetnie nadają się do tego skrzynie i ozdobne pudełka. O utrzymanie porządku trzeba dbać dosłownie wszędzie – od minimalistycznego salonu zaczynając, a na mikroskopijnej łazience kończąc. Wcześniej wspomniane pudełka sprawdzą się i tu i tam. Często walka o każdy centymetr rozgrywa się również w momencie, kiedy trzeba wybrać drzwi. Rozmieszczenie pomieszczeń sprawia, że często nie możemy zamontować drzwi skrzydłowych, bo nie da się ich otworzyć. W tym wypadku dobrze sprawdzają się drzwi harmonijkowe, które po otworzeniu, jak sama nazwa wskazuje, składają się w harmonijkę – oszczędzamy miejsce i zapewniamy zamknięcie, na przykład łazience lub sypialni. Wreszcie, w małych mieszkaniach należy zwrócić uwagę na kolory. Nawet, jeśli mieszkanie jest słoneczne, warto pokusić się o pomalowanie go na jasne, przytulne kolory. Zastosowanie ciemnych sprawi, że przestrzeń będzie wydawała się mniejsza. Przemyślane zaprojektowanie małego wnętrza pozwoli na radość z przebywania w nim. Często jednak przerasta to nasze możliwości. Wtedy dobrze skorzystać z usług profesjonalnego doradcy, który po konsultacjach z nami stworzy wnętrze marzeń. Barierą może okazać się jedynie cena projektu, sięgająca często kwocie wyposażenia. Ale czego nie robi się dla wnętrza urządzonego ze smakiem?

Drzwi wejściowe? Czy tak łatwo je wybrać?

Trudno sobie wyobrazić dziś mieszkania, które nie posiadałyby drzwi wejściowych. Stanowią one nie tylko barierę przed oczami wścibskich sąsiadów, ale też uniemożliwiają wstęp do środka osobom niepowołanym – nieproszonym gościom, akwizytorom i rzecz jasna złodziejom. To wybór na lata, wybierzmy więc dobrze. O ile, w przypadku każdego innego elementu wystroju wnętrza, wygląd stawiamy na pierwszym miejscu, o tyle decydując się na drzwi postawmy to na dalszym miejscu, niezależnie od tego, czy wybieramy drzwi do mieszkania w bloku, czy też do domku jednorodzinnego. Na piedestał wynieśmy bezpieczeństwo. Najczęściej wybieranymi drzwiami są te, które określamy jako antywłamaniowe. Czyli jakie? W jaki sposób mają utrudnić złodziejowi przedostanie się do naszego mieszkania? Po pierwsze drzwi te są specjalnie oznakowane. O ile klasa A i B oznacza modele o podwyższonej odporności na włamania, o tyle klasa C sygnalizuje, że drzwi są antywłamaniowe. Ich ościeżnice wykonane są ze stalowych profili, dodatkowo montuje się je bardzo głęboko w murze. Powłoka takich drzwi jest odporna na działanie ognia, zdecydowanie trudniej jest je też wyważyć. Wybierając drzwi zewnętrzne musimy zwrócić uwagę na ich izolację. Przecież oprócz funkcji bezpieczeństwa, muszą również odpowiednio izolować ciepło tak, aby nie wydostawało się ono na zewnątrz i odwrotnie. W tym przypadku za izolację ciepła odpowiedzialny jest materiał, z którego drzwi zostały wykonana, a dodatkowo konstrukcja ościeżnicy i skrzydła. Ich odpowiednie osadzenie sprawi, że zapewniona będzie zarówno izolacja cieplna, jak i akustyczna. Dobre drzwi zewnętrzne to też takie, które są odporne na działanie wilgoci, promieni słonecznych, śniegu i deszczu. Jest to ważne zwłaszcza, w przypadku drzwi w domkach jednorodzinnych. Dla ochrony wejścia można pokusić się o zamontowanie zadaszenia, które ochroni i przed deszczem i przed słońcem. Dopiero, jeśli weźmiemy pod uwagę te czynniki, możemy rozejrzeć się za drzwiami, które będą ładnie wyglądały. Zwykle wybieramy je ze zwróceniem uwagi na styl, który we wnętrzu panuje. Wiadomo, że do bardziej klasycznego wnętrza będziemy chcieli dobrać podobne drzwi, często bogato zdobione, o złoconych, masywnych klamkach. W przypadku wnętrz nowoczesnych zdecydujemy się raczej na surową geometrię i proste, aczkolwiek eleganckie klamki, podobnie, jeśli chodzi o okucie drzwi.

Odnawiamy elewację budynku

O tym, że nasz dom jest naszą wizytówką, nie trzeba nikogo przekonywać. Ludzie oceniają nas często bardzo powierzchownie, również, o dziwo, po fasadzie budynku, w którym mieszkamy. Choćby miał piękne wnętrza, a elewacja będzie brzydka i odrapana, każdy pomyśli, że nie jesteśmy dobrymi gospodarzami. To jeden z powodów, dla którego dbanie o elewację jest bardzo ważne. Jest jednak jeszcze jeden. Elewacja, oprócz dostarczania walorów estetycznych, zapewni nam jeszcze ochronę przed działaniem warunków atmosferycznych – przed śniegiem, deszczem, promieniami słonecznymi. Da również warstwę, która pozwoli na zatrzymanie ciepła. Jak wiadomo, ściana zewnętrzna budynku z czasem niszczeje, dlatego co kilka lat warto ją odświeżać. Jak się do tego zabrać? Czy będziemy w stanie wykonać odnowienie samodzielnie, czy będzie nam potrzebna pomoc profesjonalisty? Zanim zaczniemy odnawianie, musimy wykonać usuwanie różnych zanieczyszczeń, które na przestrzeni lat zbierała ściana. Są to różnego rodzaju naloty, w tym mchy, zwłaszcza od strony północnej, ale też bakterie i grzyby pleśniowe. Do tego wszystkiego dochodzi kurz i brud. Czyszczenie można wykonać na wiele sposobów. Najtańsze byłoby użyć ostrej szczotki, jednak będzie to działanie pochłaniające spory zapas energii. Popularna jest też metoda piaskowca, jednak najczęściej elewację czyści się za pomocą preparatów chemicznych lub myjki ciśnieniowej, również z dodatkiem jakiegoś preparatu – kurz powinien zostać usunięty bardzo szybko. Ścianę możemy pomalować specjalną farbą do elewacji, najlepiej taką z efektem perlenia. Jej zaletą jest fakt, że może się samoczynnie czyścić. Jeśli jednak myślimy o czymś bardziej eleganckim i mamy zgromadzone na to środki, zdecydujmy się na kamień elewacyjny. Dom nim wyłożony wygląda rewelacyjnie. Do wyboru mamy kilka rodzajów kamieni, z czego najpopularniejsze to granit, piaskowiec i gnejs. Do ich najważniejszych właściwości należą odporność na mróz, uszkodzenia mechaniczne, działanie warunków atmosferycznych. Kamienie dostępne są w różnych gamach kolorystycznych – można jest stosować zarówno jako wykończenie poszczególnych elementów, jak i całych elewacji. Niezależnie od tego, na jakie rozwiązanie się zdecydujemy, musimy pamiętać o odnawianiu elewacji, ale też dbaniu o okolicę wokół domu. Zadbany ogród będzie doskonale współgrał z mieniącym się w słońcu kamieniem, tworzącym elewację.

Bidet – przydatny w każdej łazience

Bidety nie są w Polsce aż tak popularne, jak za granicą. Pokusić można się nawet o stwierdzenie, że jeśli już w domu jest, to kojarzyć go można z synonimem luksusu. Brak bidetu w polskich łazienkach związany jest głównie z ich małym metrażem. I na to są jednak rozwiązania. O cechach i rodzajach bidetów poniżej. Bidety z wyglądu przypominają miski sedesowe, jednak są przeznaczone do innych czynności. Ich zadaniem jest utrzymanie higieny intymnej, jednak sprawdzają się też często, gdy trzeba obmyć stopy. Często można je spotkać w krajach Europy Zachodniej, ale też na Bliskim Wschodzie i w Azji. Ich budowa przypomina wcześniej wspomnianą miskę sedesową, jednak pełnią one bardziej funkcję umywalki. Dlatego też konieczne jest doprowadzenie do bidetu ciepłej i zimnej wody oraz odpowiedniego systemu odprowadzania wody. Baterie bidetowe posiadają ruchomy perlator, dzięki czemu możliwe jest ustawienie odpowiedniego strumienia wody pod wybranym kątem, co zdecydowanie ułatwia korzystanie. Do wyboru mamy bidety stojące lub podwieszane i często możemy je dobrać razem z umywalką i sedesem – producenci tworzą całe serie, aby ułatwić nam podjęcie decyzji. Bidet to doskonałe rozwiązanie również dla osób niepełnosprawnych, przy jego montażu trzeba pamiętać jednak o baterii natryskowej, która ułatwi korzystanie. Pisaliśmy na początku, że z bidetu rezygnuje się często z powodu małej łazienki. Na szczęście można ten problem rozwiązać, wykorzystując miskę ustępową jako bidet. Wystarczy zamontować baterię umywalkową z dodatkową, najlepiej natryskową rączką, która dosięgnie do WC. Zastosowanie natryskowej rączki może być i szersze. Dzięki niej nalejemy wodę do głębszych naczyń, czy zapierzemy zabrudzoną odzież. Na koniec kilka zasad korzystania z bidetu. Najpierw powinniśmy skorzystać z toalety, potem z bidetu. Dla zapewnienia najwyższej higieny powinno się używać papieru toaletowego, bidet nie może być jego zamiennikiem. Przed skorzystaniem z bidetu należy ustawić odpowiedni strumień i temperaturę wody oraz skierować perlator w odpowiednie miejsce. Po skorzystaniu z bidetu należy go pozostawić w nienagannej czystości tak, aby osoby korzystające z niego po nas czuły się komfortowo. Po tej czynności trzeba umyć ręce tak, jak po skorzystaniu z toalety.