Szukaj na tym blogu

środa, 8 lutego 2012

Symbol przeszłości - reklamówka

Późne lata 80 i początek 90 był czasem, w którym panował powszechny radosny kicz. Oczywiście wszyscy zauważyli to dopiero z upływem czasu. Wtedy mówiło się, że taka po prostu jest moda. Dziś nie przyszła jeszcze pora na powrót trendów z tamtych czasów. Wręcz unika się ich jak ognia. Bardzo ważnym gadżetem w tamtych czasach była reklamówka – czyli plastikowa torba z nadrukowanym firmowym logo czy kolorowym obrazkiem. Nadal jest ona jednym z przedmiotów niemal codziennego użytku, ale utraciła wiele ze swojego uroku i nie sięgamy po nią już tak chętnie i bez zastanowienia. Wraz ze stopniowym rezygnowaniem z jednorazowych foliowych torebek, pojawiła się moda na noszenie zakupów w koszykach. Na popularności zyskały również torebki papierowe, uważane za bardziej gustowne i przede wszystkim mniej rzucające się w oczy. Są wytrzymałe i można używać ich wielokrotnie. W dodatku są całkowicie biodegradowalne, nie szkodzą więc środowisku. Producenci reklamówek zaczęli rezygnować z kolorowych nadruków z pieskami, czy roznegliżowanymi paniami na rzecz bardziej stonowanych wzorów. Nie jesteśmy przecież w stanie całkowicie zrezygnować z tego dobrodziejstwa jakim jest właśnie reklamówka. Choć ekolodzy słusznie apelują o ograniczenie produkcji foliowych opakowań, nadal pełno ich nie tylko w sklepach, ale również w lasach. Dobrym rozwiązaniem problemu z foliowymi opakowaniami byłby ich całkowity recycling. Jest to jednak trudne do osiągnięcia, ponieważ nie jesteśmy społeczeństwem specjalnie dbającym o środowisko. Torby papierowe byłyby alternatywą dla używania reklamówek czy jednorazówek. Ich wyprodukowanie wprawdzie jest nieco droższe niż tych foliowych, ale pomoc środowisku jest nieoceniona. Być może pomocna byłaby tu siła przebicia jaką daje moda. Wystarczyłoby, że z takimi torebkami zaczną pokazywać się celebryci, a cały naród dostrzeże ich urok.

Lek na stres.

Chcąc pomóc czworonożnemu przyjacielowi przetrwać sylwestrową noc naznaczoną wybuchami sztucznych ogni i sprawić, by czas radosny dla nas nie był traumą dla zwierzęcia, warto zapoznać się z kilkoma skutecznymi technikami relaksacyjnymi i odpowiednio wcześnie je zastosować. Do walki z psim stresem mamy cały oręż metod - począwszy od technik opartych na dotyku, przez terapię odpowiednimi dzwiękami, na środkach farmaceutycznych kończąc. Nim jednak sięgniemy po te ostatnie, warto przyjrzeć się sposobom bardziej naturalnym i przyjaznym naszym podopiecznym. T-Touch Tellington Touch to specyficzna forma masażu wynaleziona przez Lindę Tellington-Jones. Naukowcy odkryli, że w komórkach ciała ukryte są emocjonalne i fizyczne traumy, skąd neurotransmitery wysyłają je do mózgu. Delikatne masowanie skóry kolistymi ruchami stymuluje połączenia nerwowe, oddziałuje na system nerwowy i mięśnie oraz uaktywnia leczniczy potencjał organizmu. Ponadto redukuje ból, napięcie, dyskomfort, przez co obniża poziom stresu oraz poprawia funkcjonowanie całego ustroju. Zwiększa sprawność fizyczną i psychiczną. Masaż powinien być delikatny i płynny. Dotykamy psa opuszkami zgiętych palców. Rozluzniamy nadgarstki. Zataczamy kręgi zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Nie trzemy skóry lecz delikatnie odciągamy. Pupila masujemy przez 15-20 min. zaczynając od głowy, kierując się ku tyłowi ciała. Metoda przeznaczona jest przede wszystkim dla psiaków, którym ból lub lęk utrudnia normalne funkcionowanie. T-Touch pomaga opanować agresję, strachliwość, niepewnośc, fobię, zdenerwowanie. Jest wskazany dla czworonogów, które skaczą na ludzi, ciągną na smyczy, unikają czynności pielęgnacyjnych, cierpią na chorobę lokomocyjną, boją się wystrzałów. Przeciwlekowa kamizelka Działa w oparciu o zasadę akupresury. Wywołuje jednolity, łagodny, stały nacisk na tułów psa, wpływa relaksująco, uspokaja emocje.Stymulacja dotykiem przez stały nacisk to sprawdzona metoda terapeutyczna, z powodzeniem stosowana także u ludzi. Dzięki nałożeniu stymulatora (obciążenie, ucisk, elastyczne części garderoby powodujące uczucie objęcia, masażu) zmniejsza stres i minimalizuje bądź całkowicie eliminuje lęk oraz niepokój. Doskonale sprawdzi się u zwierząt, którym dokucza lęk separacyjny, strach przed burzą, innymi hałasami, psami, ludzmi. Muzykoterapia To nie żart ani widzimisię przewrażliwionych na punkcie pupili właścicieli. Eksperci od psychoakustyki (czyli wpływu muzyki i dzwięków na system nerwowy) udowodnili, że skumulowane oddziaływanie telewizorów plazmowych, brzęczących telefonów komórkowych itp. powoduje zwiększenie liczby fizycznych i psychologicznych problemów naszych psów. Czworonogi są instynktownie nastawione, by reagować na hałasy, a funkcjonując w świecie ludzi, doświadczają przeciążenia słuchu i co za tym idzie - systemu nerwowego. Uspokojenie fal mózgowych, spowolnienie akcji serca, obniżenie poziomu stresu powoduje muzyka o niższych tonach, wolniejszym tempie, uproszczonej strukturze i oparta na solowych instrumentach. Najlepsze zastosowanie w muzykoterapi mają utwory klasyczne. Ale ostrożnie - nie każdy z nich odpowiada czworonogom. Im bardziej skomplikowane dzieło, tym więcej bodzców pies musi odebrać i tym bardziej są dla niego męczące.

Brodzik podpłytowy w łazience

Coraz częściej planując remont łazienki stawiamy na rozwiązanie proste, nowoczesne i trwałe. Brodzik podpłytowy jest takim rozwiązaniem, które umożliwia zlanie się posadzki z brodzikiem w jedną równą powierzchnię bez niepotrzebnych i uciążliwych progów. Brodziki podpłytowe są produktami trwałymi i odpornymi na wilgoć. Brodziki podpłytkowe wyposażone są w system odwodnieniowy scalony z płytą takiego brodzika. Kratki ściekowe stosowane w brodzikach posadzkowych są wykonane ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Brodziki podpłytowe posiadają odpowiedni spadek do kratki ściekowej a te z kolei mają dużą przepustowość wody. Istotną zaletą brodzików podpłytowych jest ich gotowość do układania płytek czy mozaiki. Montaż brodzików podpłytowych jest również prosty i szybki. Brodzik podpłytkowy gwarantuje łazience indywidualny charakter. Brodziki podpłytowy cechuje również możliwość dopasowania kształtu i wymiaru indywidualnie do potrzeb klienta. Dobrze dobrany i zamontowany brodzik podpłytowy sprawi, że wnętrze stanie się większe i przejrzyste. Dobre dobranie wszystkich elementów do zamontowania brodzika podpłytowego i odwodnienia uchroni nasza łazienkę przed zalaniem. Komfort i wygoda kąpieli to brodziki bez progów. Jest to dobra inwestycja na długie lata. Plusem brodzików posadzkowych jest niższa cena od brodzików tradycyjnych. Estetyka brodzika w podłodze W nowoczesnych domach coraz częściej widuje się łazienki gdzie woda z prysznica leje się bezpośrednio na podłogę. Wielu z nas zastanawia się czy jest to bezpieczne, ale wielu decydując się na prysznic w domu decyduje się na brodzik w podłodze z powodów estetycznych. Brodzik w podłodze to nie tylko wygoda ale również estetyka i minimalistyczne rozwiązanie. Brodzik w podłodze może być obudowany kabiną prysznicową, ścianami lub tylko z zastosowaniem zasłony prysznicowej. Aby brodzik był na poziomie podłogi to należy brodzik wraz z kanalizacją wmontować w strop lub podłogę. Brodzik w podłodze należy odpowiednio zabezpieczyć by nie przepuszczał wody. Brodzik w podłodze daje możliwość utrzymania równej powierzchni w całej łazience jedyną nierównością jaka występuje jest spadek pozostawiony na płycie łazienkowej do odprowadzenia wody. Najmniejszy spadek jaki pozostawia się do odprowadzenia wody to tylko 2 %. Brodziki montowane w podłogę wykonane są z wysokiej jakości polietylenu ekstrudowanego. Materiał ten jest odporny na wilgoć, której to nie brakuje w łazienkach. Stawiając właśnie na nowoczesny i minimalistyczny charakter wnętrza łazienki powinniśmy skłonić się do zastosowania rozwiązania jakim jest brodzik w podłodze. Brodziki w podłodze są bezpieczne i niezawodne w odprowadzaniu wody. Brodziki w podłodze są bezpiecznym rozwiązaniem, które nie zawiedzie nas i nie będziemy mieli „powodzi” w łazience. Brodzik w podłodze jest tańszym rozwiązaniem niż zwykła kabina prysznicowa.

O czym powinniśmy wiedzieć przy wyborze okapu kuchennego

Każdy z nas spotkał się z sytuacją zapachu po ugotowanym obiedzie, długo po tym jak on sam został przygotowany. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, iż wina leży nie po stronie kucharki a po stronie okapu. Oto kilka praktycznych wskazówek jak prawidłowo dobrać okap kuchenny do naszej kuchni Rodzaje okapów Zanim przystąpimy do wyboru okapu powinniśmy zastanowić się nad tym gdzie chcemy go zamontować: do ściany czy do sufitu. To pierwsze kryterium skutecznie zawięzi nam pole poszukiwań i pozwoli na znalezienie odpowiedniego okapu do naszej kuchni. Najpopularniejszą grupą okapów, montowanych do ściany, są okapy przyścienne. Instaluje się je bezpośrednio nad płytą kuchenną. Wykonane są zazwyczaj ze stali nierdzewnej, często z dodatkiem elementów z hartowanego szkła, giętego, prostego lub kolorowego. Kolejną grupą są okapy wyspowe, montowane do sufitu. Najczęściej występują w kształcie odwróconej litery „T”, wykonane ze stali chromoniklowej inox lub z dodatkiem szkła. Ciekawie prezentują się również modele cylindryczne. Okap spełnia ważną rolę we wnętrzu kuchennym. Pozwala nie tylko na komfortową pracę przy płycie grzewczej, ale także filtruje powietrze, uwalnia otoczenie od cząsteczek brudu i tłuszczu, gwarantuje świeżość oraz pozwala uniknąć zabrudzeń i – co za tym idzie – zniszczenia mebli kuchennych. Abyś mógł cieszyć się gotowaniem w miłej atmosferze i cichą pracą urządzenia, warto zwrócić uwagę kilka ważnych aspektów: Wydajność Wydajność określa ilość powietrza jaką okap oczyści w przeciągu godziny. Zakłada się, że w przeciągu godziny na pierwszym biegu okap powinien przefiltrować powietrze 6 razy, na średnim biegu 9 razy a na ostatnim 12 razy. Wydajność okapu podawana jest w m3/h. Na skuteczną wydajność ma wpływ tryb pracy okapu. Wydajność okapu powinna odpowiadać wymiarom kuchni oraz intensywności przygotowywania potraw. Można ja łatwo obliczyć mnożąc wymiary kuchni przez 10 i w ten sposób otrzymamy wydajność, którą powinien charakteryzować się okap dla danej kuchni. Oto przykład Jeżeli posiadamy kuchnię o wymiarach 3x5m o wysokości, 2,8m, wykonujemy następujące działanie (3x5x2,8)x10=420. W tym przypadku najlepszym będzie okap o wydajności równej lub wyższej 420 m3/h. Zaleca się stosowanie okapów szerszych niż kuchenka, jednak tak naprawdę największe znaczenie w okapie ma moc silnika a nie jego szerokość. Poziom hałasu Poziom hałasu odgrywa istotną rolę zarówno w przypadku kuchni zamkniętej jak i otwartej na salon. Przyjemnie jest spędzać czas w kuchni podczas przygotowywania posiłku gdy pracujący okap jest niczym szum letniego wiatru. Za najbardziej przyjazny poziom hałasu można uznać hałas do 50dB na średnim biegu pracy okapu przy wydajności ponad 400m3/h. Na głośną pracę okapu ma wpływ: filtr węglowy – powoduje spadek wydajności o około 25-30% oraz wzrost głośności, zredukowana średnica wylotu, załamania kanału, zanieczyszczone filtry aluminiowe, nie poprawne zamontowanie okapu. Odległość od płyty grzewczej Minimalna odległość okapu od płyty elektrycznej (indukcyjnej, ceramicznej) powinna wynosić 60 cm. Nad kuchenką na gaz lub paliwo mieszane minimalna wysokość to 75 cm. Okapy skośne Minimalna odległość okapu od płyty elektrycznej wynosi 45 cm, w przypadku kuchenki gazowej lub na paliwo minimalna wysokość to 55 cm. Należy pamiętać, że podczas montażu okapu kuchennego należy sugerować się informacjami zawartymi w instrukcji montażu.

Wydaję mniej na ogrzewanie

Ile wydaję na ogrzewanie? To jedno z najpopularniejszych pytań jakie zadają sobie właściciele domów podczas sezonu zimowego. Ja tej zimy odpowiadam z uśmiechem, wreszcie płacę mniej! domTak naprawdę nie ma znaczenia czy nośnikiem energii jest gaz, olej opałowy, węgiel i jego pochodne czy prąd, czym byśmy nie grzali, to faktem jest, że z roku na rok nośniki energii są coraz droższe. Ogrzewanie nawet przy tegorocznej, stosunkowo lekkiej zimie bije po kieszeni, chyba że... No właśnie. Dobrze zrobione docieplenie pozwala zaoszczędzić nawet kilka tysięcy rocznie! Cieplej i taniej Wiosną ubiegłego roku wykonałem ocieplenie swojego 200 m2 domu kropkowanym styropianem o grubości 12 cm. Dzięki temu rachunki za ogrzewanie są zdecydowanie niższe. W naszym domu utrzymujemy temperaturę 21 stopni w dzień i w 20 stopni w nocy (z wyjątkiem sypialni, gdzie raczej wolę mieć trochę chłodniej ok. 18 stopni). Ogrzewanie działa praktycznie cały czas, ponieważ mamy dwoje małych dzieci. Ciepło zapewnia nam piec gazowy (Junkers) z zasobnikiem wody, więc również dzięki niemu mamy zapewnioną w domu gorącą wodę. Gaz wykorzystujemy też do gotowania. Średni koszt zużycia gazu w sezonie letnim – w kuchni i do ogrzania wody to w naszym przypadku 175 zł. Okres zimowy to dodatkowe koszty ogrzewania. Dom nie jest nowy (teść budował go w drugiej połowie lat siedemdziesiątych z tego, co wtedy dało się dostać) W zeszłym roku przed ociepleniem ścian zewnętrznych rachunki wynosiły około 1000 – 1200 złotych za miesiąc. Obecnie po dociepleniu ścian zewnętrznych dobrej jakości styropianem na ogrzewanie wydaję miesięcznie maksimum 600 zł czyli 50 % mniej niż przed ociepleniem ( w listopadzie to było 470 zł). Jestem w stanie zaoszczędzić niemal 4 tysiące złotych przez cały 5-6 miesięczny sezon grzewczy. A jak wiadomo 4 tysiące na ulicy sobie nie leży. Według moich obliczeń pełny koszt wykonanego docieplenia (styropian z Termoorganiki, koszt ekipy i koszt tynku) zwrócą się w całości po 4 latach Nie czekaj rób swoje Pamiętam swojego wuja Antoniego, który zawsze znał się na wszystkim najlepiej i który odradzał mi ocieplenie. Twierdził, że potrzeba dziesięcioleci, by inwestycja się zwróciła. Może kiedyś tak było, nie wiem. W każdym razie wuj był mocno przekonany do tego i kiedy ocieplaliśmy garaż (ściany przemarzały) to robił docinki, że inwestycja zwróci nam się w połowie 21 wieku. To kompletna bzdura. Wuj nie dożył ocieplania przeze mnie domu, bo pewnie by się znowu natrząsał. Na szczęście nie uwierzyłem w jego wątpliwej jakości rady, wystarczy kilka solidnych zim i spokojnie wychodzimy na swoje. Dodatkowo po dociepleniu domu w ogóle w mieszkaniu jest przyjemniej, nie tylko w zimę. Na przykład latem w największe upały dzięki otuleniu ścian warstwą styropianu utrzymuje się przyjemny chłód. A przy okazji ocieplania zrobiliśmy nowy tynk, poprawiliśmy tu i ówdzie różne ubytki w ścianach. Wiadomo, dom nie jest całkiem nowy i różne pęknięcia i odpryski się zdarzają. Teraz dom ma piękny kolor ecru, ulubiony małżonki, który osobiście wybrała. Nie daj się tylko oszukać Przy ociepleniu, podobnie jak przy innych robotach budowlanych, trzeba jednak uważać na parę rzeczy. Na rynku materiałów budowlanych niestety wiele produktów jest słabej jakości. Styropian nie jest tu niestety wyjątkiem. Byle cwaniak może go tłuc w garażu i sprzedawać jako superprodukt. Do tego dochodzą mierni wykonawcy, których bardziej widzielibyśmy w programie „Usterka” niż na naszej budowie. Kiedyś pogoniłem taką ekipę, jak robiliśmy remont dachu. To był senny koszmar. Robiąc ocieplenie domu trzeba pamiętać, że to inwestycja na lata, że fuszerki łatwo i tanio nie da się poprawić. Przy ociepleniu ważny jest materiał ociepleniowy (styropian wysokiej jakości) i wybór ekipy, która wykona izolację. To dwa najważniejsze czynniki gwarantujące profesjonalnie wykonane ocieplenie, a co za tym idzie, także konkretne oszczędności. Ekipę budowlaną najlepiej znaleźć z polecenia rodziny lub przyjaciół, jeśli już gdzieś się sprawdzili, to jest duża szansa, że i u nas nie schrzanią roboty. Jeśli chodzi o styropian na pewno należy porzucić myśl o kupowaniu od nieznanych producentów. Moi wykonawcy zalecali produkty , które posiadają certyfikaty i rekomendacje jakościowe przyznane przez Instytut Techniki Budowlanej. Pierwszy raz widziałem przy tej okazji styropian w kropki, kupiłem, bo moja ekipa zawsze taki rekomendowała i wygląda na to, że wiedzieli dlaczego. Mówiąc krótko: ocieplenie, zwłaszcza starszego domu to czysta oszczędność. Trzeba trochę wydać, ale to się szybko zwraca. A po paru zimach jesteśmy już zdecydowanie na plusie.

zamek z piasku

Na Śląsku rozwija się rynek nieruchomości. Budowa domu wcale nie musi być taka skomplikowana, wystarczy nam projekt domu oraz gotówka lub kredyt. Resztę wykonają fachowcy. Coraz tańsze kredyty zachęcają młodych ludzi do rezygnacji z zakupu mieszkania na korzyść budowy własnego domu. Deweloperzy wychodzą im na przeciw. Polska się buduje. W obecnych czasach wielu z nas zastanawia się nad możliwością sprzedania swojego małego mieszkania, w bloku na osiedlu, na poczet zrealizowania swoich marzeń, swojego własnego kąta. Społeczeństwo się bogaci, coraz to młodsi inwestorzy wybijają się mnożąc swój kapitał. Nasuwa im się pytanie: czy muszą nadal żyć w mały mieszkanku na dużym osiedlu, gdzie już nie można nawet auta zaprakować? Odpowiedź brzmi: nie muszą! Mogą kupić kawałek ziemi pod budowę swojego nowego domu. Wiadomo, musi to być działka budowlana, najlepiej z przyłączonymi mediami, tj. woda, prąd, gaz, kanalizacja lub własne szambo ekologiczne, internet oraz inne napływające wraz z rozwojem, udogodnienia. Wielu z tych marzycieli przelicza się i nie starcza im na dokończenie budowy, co skutkować może dużymi stratami finansowymi. Wielu z nas jako fundament tych marzeń, wpierwszej kolejności ustala sobie okolicę w jakiej chcieliby zamieszkać. Góry, podgórza, doliny, wzgórza z widokiem na doliny, jeziora, jak rownież obrzeża dużych miast gdzie zawsze znajdzie się lepiej płatna praca niż w mały wioskach. Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że ci młodzi inwestorzy myślą przyszłościowo, szukają najtańszych rozwiązań oczywiście w najlepszej jakości. Epoka internetu sprawiła, że wszystko co chcemy kupić niezbędnego przy realizacji naszego projektu, dostępne jest w sieci: projekty domów, projekty wykończeniowe, farby, materiały budowlane, bramy garażowe, anteny satelitarne, oświetlenie, wyposażenia ogrodów, baseny, wszystko czego dusza zapragnie byle spełnić swoje marzenia, lecz na to wszystko potrzebne są pieniądze. Życzę spełnienia marzeń.

Zimowe zabezpieczenie róż piennych

Róże na pniu zachwycają swym wyglądem wielu miłośników tych królewskich kwiatów. Jednakże spośród innych odmian są one również najbardziej narażone na przemarzanie. Dlatego bardzo ważna jest właściwa ochrona i zabezpieczenie róży piennej przed minusowymi temperaturami. Są trzy sprawdzone sposoby pielęgnacji róży piennej w okresie zimowym. Sposób 1 – kopczykowanie. róża na pniuJest to najpewniejszy sposób – o ile sadzonka jest młoda, a jej pęd jeszcze nie zdrewniały. Kilkuletnie róże na pniu dotąd nie przyginane mogą się czasami złamać. Różę pienną przyginamy późną jesienią przed wystąpieniem pierwszych mrozów. Korzeń róży odgrzebujemy lekko z tej strony, w którą zamierzamy przygiąć naszą różę. Jeśli trafimy na jeden z korzeni głównych i będzie on znacznie utrudniał przygięcie bez obaw przytnijmy go. Pamiętajmy jednak, że w odległości min. 20 cm od podstawy pnia. Następnie wykopujemy dołek w miejscu , którym korona dotyka ziemi. W wykopany dołek wkładamy koronę i przyginamy ją do dna, a następnie przysypujemy ziemią. W przypadku róży starszej przyginamy ją tylko do powierzchni ziemi i obsypujemy. By uniknąć odgięcia róży zimą możemy jej pień przymocować wbijając tuż pod koroną wygięty drut w kształcie litery „U”. Sposób 2- okrycie chochołem. Wnętrze chochoła wypełniamy suchą słoma, trocinami, liśćmi itp. Na zewnątrz upinamy siatkę plastikową lub agrowłókninę zabezpieczając końce np. drutem na kształt cukierka. Natomiast na pień możemy osłonić wykorzystując gotową osłonę piankową do rur, które kupimy w każdym sklepie hydraulicznym. Pamiętać należy o założeniu na chochoła worka foliowego lub innego materiału nieprzemakalnego co zabezpieczy nam go od deszczu. Spinamy pod koroną jednak niezbyt ścisło, tak by zapewnić róży oddychanie. Zamoczona słoma czy trociny utraciłaby swe właściwości izolacyjne. Tak okryta róża pienna potrzebuje jeszcze podpory przed ciężką warstwą śniegu. Idealny jest pręt bambusowy lub metalowy. Ten sposób będzie trochę kłopotliwy w przypadku róż piennych zwisających ponieważ mają o wiele wiekszą koronę od pozostałych odmian. Sposób 3- uprawa róży w doniczce Przed wystąpieniem pierwszych mrozów różę w donicy chowamy do piwnicy o temp. 1-60C. Najlepsze warunki dla rośliny to zaciemnione pomieszczenie i ograniczone podlewanie. Ważna wskazówka – najlepiej przezimowują róże pozbawione liści, co ponadto ograniczy transpirację i ochroni podłoże przed zbytnim przesychaniem.