Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 lutego 2012

Czy można wybudować domu papieru? Papierowe tuby arch. Shigeru Bana.

Papier, materiał znany od wieków, jest wciąż odkrywany na nowo. Pierwsze patenty, wykorzystujące papier w budownictwie, składane były w latach dwudziestych ubiegłego wieku, a sam piepier stosuje się w nim od stuleci. Jednym z większych wizjonerów wykorzystania papieru w architekturze jest japoński architekt Shigeru Ban.
Po raz pierwszy Shigeru Ban użył papierowych tub w projekcie instalacji na wystawę Emilio Ambasza w 1985 roku w Tokio. W owym czasie zastosowanie tego typu konstrukcji jako struktury nośnej nie było dopuszczone przez standardy prawa budowlanego. Upór architekta sprawił jednak, że w 1993 roku system ten otrzymał odpowiednie zezwolenia i został objęty warunkami prawa budowlanego w Japonii. Podstawowym surowcem wykorzystywanym do produkcji papierowych tub jest makulatura. Są one znacznie lżejsze od drewna, stali czy betonu - to podstawowa korzyść stosowania tego systemu. Inna, równie ważna, to bardzo prosta produkcja i co istotne - możliwość całkowitego ponownego przetworzenia.
Pierwszy obiekt, w którym po proPaper House - Shigeru Bancesie uzgodnień budowlanych, papierowe tuby są jedynym systemem konstrukcyjnym budynku to Paper House w Yamanashi, Japonia powstały w 1995r. Dom o ścianach tworzących w rzucie literę S zaprojektowany został na kwadratowym obrysie o boku długości 10 m. Sto dziesięć papierowych tub o wysokości 270 cm, średnicy 280 mm i grubości 15 mm, kształtuje przestrzeń życia mieszkańców wewnątrz i na zewnątrz powstałej kompozycji. Dziesięć spośród nich przenosi obciążenia pionowe, natomiast osiem wewnętrznych - obciążenia boczne. Drewniane łączniki w formie krzyża, trwale związane z fundamentami, stanowią mocowanie baz wzmocnionych stalowymi śrubami. Duże koło otoczone osiemdziesięcioma papierowymi tubami formuje wewnętrzną przestrzeń salonu z galerią wokoło. W wolno stojącej papierowej tubie o średnicy 1230 mm umieszczono toaletę, natomiast w mniejszym, niedomkniętym okręgu - łazienkę z zamkniętym małym ogrodem – tsuboniwa. Część mieszkalna, w tak zwanym wielkim kole, to duża przestrzeń pozbawiona mebli (poza aneksem kuchennym), z ruchomymi, szklanymi drzwiami oraz ruchomymi szafami.
Pawilon japoński - Detal
Do najbardziej znanych obiektów zaprojektowanych przez Shigeru Bana należy pawilon japoński na wystawę EXPO 2000 w Hanowerze. Jako jeden z niewielu pawilonów uwzględniał problematykę ochrony środowiska – znaczna jego część po wystawie została ponownie przetworzona. Konstrukcję pawilonu tworzył papierowy szkielet, co w zestawieniu z jego formą i wielkością jest zaskakujące. Dach pawilonu podtrzymuje kratownica złożona z papierowych tub o średnicy 120 mm, połączonych ze sobą za pomocą taśmy ze sztucznego tworzywa. To największa budowla stworzona z papieru. Jej powierzchnia całkowita wynosi 5450 m², powierzchnia wystawiennicza - 3600 m², długość - 72 m, szerokość - 35 m, maksymalna wysokość - 15,5 m. Z prostokątnego planu u podstawy wyrastają trzy ogromne kopuły, kreując wspaniałą przestrzeń wnętrza obiektu. Przekrycie konstrukcji wykonano ze specjalnie wyprodukowanego, wodoodpornego i przepuszczającego światło papieru, wzmocnionego przezroczystą membraną PVC. System ten nawiązywać ma do bardzo starej w kulturze Japonii metody przesłaniania otworów rodzajem pergaminu zwanego shoji.

Brzoza

Brzoza to około 40 gatunków drzew i krzewów o korze przeważnie gładkiej, łuszczącej się okrężnie cienkimi pasmami. Na terenie Polski występuje siedem gatunków: brodawkowata, czarna, ojcowska, omszona, karpacka, niska i karłowata.   
Dwa pierwsze to drzewa, a dwa ostatnie – typowe krzewy. Najniższa brzoza karłowata, dorasta do 80 cm wysokości. Brzoza rosła na Ziemi, gdy nie było jeszcze ludzi. Przetrwała zlodowacenie. Odporna jest na dymy fabryczne, ale może zginąć, jeśli człowiek nadal będzie ją bezmyślnie niszczył. W 1805 roku we wsi Hamernia, młody Polak, Willibald Besser, późniejszy sławny profesor uniwersytetu w Kijowie, spostrzegł kwitnącą brzozę, której cechy zewnętrzne wskazywały na trzyletnie drzewo. Dalsze badania wykazały, że jest to nieznany nauce gatunek. Rosła ona na stokach Doliny Ojcowskiej i uważano, że jest to jedyne miejsce występowania. Nadano jej nazwę brzoza ojcowska. W późniejszych latach znaleziono ją również w Siedmiogrodzie, na Podgórzu Karpackim, a ostatnio także na Słowacji, Ukrainie, w Rumunii, Danii i w Szwecji. Na terenie Polski jest gatunkiem chronionym. W Polsce od bardzo dawna krzyż brzozowy ustawiany na grobach zmarłych miał symboliczne znaczenie. Przypominał, że brzoza jest drzewem dobrym, litościwym wręcz płacze z żalu nad zmarłymi. Młode zwisające w dół pędy brzozy brodawkowej pokryte są gęsto białymi, żywicznymi brodawkami, z których wycieka po kropelce żywica, co przypomina łzy. Brzoza płacząca należy do najbardziej znanych gatunków na terenie naszego kraju. Rośnie na ubogich, piaszczystych glebach. Na podmokłych i torfistych glebach występuje brzoza omszona.
W ziołolecznictwie wykorzystuje się liście brzozy, ścięte zimą lub bardzo wczesną wiosną, a także pączki, korę, świeży sok brzozowy oraz występujące na pniach grzyby pasożytnicze. Picie naparów i odwarów z liści brzozy bywa skuteczne w chorobach dróg moczowych, przy obrzękach oraz kamicy moczowej. Liście brzozy pomagają w chorobie gościowej, skazie moczowej, w zapaleniu łojotokowym skóry, łuszczycy i w lekkich schorzeniach wątroby, przy trąciku młodzieńczym. Używa się ich również do okładów i obmywań, przy zaczerwienieniu skóry, wysuszeniu naskórka i zapaleniu węzłów chłonnych. Świeży sok brzozowy używa się głównie w chorobach nerek, kamicy nerkowej, a także w zaburzeniach czynności wątroby. Stosowany zewnętrznie wybiela piegi. Uważany jest za środek wzmacniający i w pewnym stopniu odtruwający. Pączki brzozy stosuje się jako łagodny lek moczopędny i odkażający drogi  moczowe. Wykorzystywane są też w stanach zapalnych zatok nosowych, gardła, tchawicy i oskrzeli oraz paradentozie. Odwar z plech huby brzozowej czarnej oraz białej poleca się w przewlekłych nieżytach przewodu pokarmowego, uszkodzeniu wątroby.
W kosmetyce maseczki ze zmiksowanych liści pąków oraz przymoczki nasycone sokiem z pnia są pomocne w leczeniu trącika młodzieńczego, wyprysków i drobnych owrzodzeń skóry. Łagodzą one stany zapalne, usuwają plamy pigmentowe.

Jak udrożnić rury kanalizacyjne sposobem domowym?

Istnieje wiele tzw. szybkich i domowych metod na udrożnienie kanalizacji. Jedne się sprawdzają, z kolei inne nie przynoszą oczekiwanego rezultatu. Postanowiliśmy opisać jedną z tych skutecznych.
Od wielu lat zajmujemy się udrażnianiem, oraz czyszczeniem kanalizacji. Usługi te wykonujemy skutecznie zarówno w wewnętrznych instalacjach np. w budynkach, jak i na sieciach kanalizacyjnych. Zauważyliśmy, że klienci dość często borykają się z problem zapchań kanalizacyjnych zakwalifikowanych przez nas do tzw. prostych. W związku z tym postanowiliśmy omówić jedną z metod na szybkie udrożnienie kanalizacji sposobem domowym.
Jest to metoda, którą można stosować głównie do udrożnienia np.  wanien, umywalek, gdzie średnica rury kanalizacyjnej jest niewielka. Przy tego typu zapchaniach materiałem zapychającym są głównie włosy, a zator osiada w pobliżu kolanka rury instalacyjnej. W pozostałych przypadkach osiągnięcie zamierzonego celu może być trudne i jedynym sposobem na pozbycie się problemu pozostaje wezwanie firmy specjalizującej się w danej branży.
Metoda jest dość prosta. Do rury kanalizacyjnej gdzie występuje zator należy wlać kilka litrów gorącej wody zmieszanej z płynem do mycia naczyń. Następnie pozostawić wszystko na czas ok. 30minut. Po tym czasie należy jeszcze raz przepłukać rury instalacyjne zwykłą wodą. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że uda nam się samodzielnie i szybko zwalczyć zator i dodatkowo nie narazimy sie na niepotrzebne koszty.
Z kolei, jeżeli nie uda nam się zlikwidować problemu pozostanie nam oczekiwanie na szybki przyjazd specjalistów. Nie gwarantujemy że omawiana metoda zawsze przyniesie oczekiwany rezultat, jednakże sposób ten jest dość prosty do zrealizowania oraz nie drogi, a może nam zaoszczędzić trochę grosza w portfelu.

Zakładamy trawnik

Charakterystycznym elementem, obecnym w większości ogrodów przydomowych oraz na działkach, jest trawnik. Powinien on tworzyć kontrastowe zielone tło dla rosnących na terenie ogrodu kwiatów i krzewów, w taki sposób aby podkreślić ich barwy i kompozycję.
Trawnik może być też miejscem odpoczynku, przy którym postawimy ogrodowe leżaki, ławkę czy grill. To może być także miejsce zabaw dla naszych dzieci. Niezależnie od tego jakie funkcje ma spełniać trawnik, najważniejsze jest aby odpowiednio przeprowadzić prace związane z jego założeniem oraz wysiać odpowiednią do przeznaczenia mieszankę trawnikową.
Od czego zacząć? Przede wszystkim trzeba określić właściwe miejsce pod założenie trawnika. Nie w każdym ogrodzie znajdziemy odpowiednie miejsce na trawnik. Trawy dobrze rosną w miejscach słonecznych. Uprawa trawnika w miejscu cienistym sprawi sporo kłopotu. W miejscach półcienistych można założyć trawnik wysiewając odpowiednią mieszankę nasion traw na miejsca cieniste. Dla cienistych zakątków ogrodu, np. pod drzewami o rozłożystych koronach lepszym wyborem może być posadzenie roślin zadarniających tolerujących cień.
Najlepszym okresem na założenie trawnika jest wiosna (kwiecień do połowy maja) oraz wczesna jesień (wrzesień). Zakładanie trawnika zaczynamy od wyrównania terenu i oczyszczenia go z nieczystości, pozostałych po budowie domu, gruzu i kamieni. Glebę przekopujemy na głębokość co najmniej 20 cm. Następnie przeprowadza się odchwaszczanie. Ponieważ trawniki są przeważnie zakładane na większych powierzchniach, do usunięcia chwastów stosuje się herbicydy. Trzeba jednak pamiętać, że po zastosowaniu herbicydu konieczne jest odczekanie kilku tygodni, zanim posiejemy trawę. O termin jaki trzeba odczekać warto się zapytać podczas kupowania wybranego środka.
Warto też zwrócić uwagę czy grunt nie jest podmokły, gdyż w takim wypadku konieczne jest też założenie drenażu. Pamiętajmy też, że wszelkie prace związane z montażem instalacji automatycznego nawadniania, czy elektryki pod lampy ogrodowe, trzeba wykonać zanim założymy trawnik. W przeciwnym razie podczas montażu instalacji nawadniającej czy elektrycznej, będziemy musieli rozkopywać fragmenty trawnika i niszczyć efekty naszej pracy włożonej wcześniej w jego założenie.
Jeżeli gleba jest gliniasta, trzeba ją rozluźnić, dodając gruboziarnistego piasku. Do gleb bardzo lekkich, piaszczystych dodajemy glinę. Następnie glebę wzbogacamy ziemią kompostową lub torfem. Jeżeli trawnik będziemy wysiewać wiosną, to w/w prace warto wykonać jesienią, pozostawiając glebę na zimę w tzw. ostrej skibie, co pomoże poprawić strukturę gleby.
Przed siewem glebę trzeba zagrabić i wyrównać. Można zwałować lub wyrównać łatą drewnianą, wykonaną samodzielnie z desek. W tym momencie chcę zwrócić uwagę na dwa przydatne zabiegi, o których rzadko mowa w poradnikach zakładania trawników. Po pierwsze na stanowiskach słonecznych i glebach lekkich, łatwo ulegających wysuszeniu warto dodać do gleby agrożelu. Jest to substancja w postaci drobnych granulek, która w obecności wilgoci pęcznieje i na dłużej zatrzymuje wodę w glebie. Pomoże naszemu trawnikowi przetrwać okresy suszy.
Drugi zabieg to wysianie wraz z nasionami traw grzybni mikoryzowej do trawników. Mikoryza znacząco wpływa na wzrost traw i uodparnia je na choroby oraz niesprzyjające warunki klimatyczne.
Nasiona wysiewamy równomiernie na powierzchnię gleby, rzutowo lub z siewnika. W równomiernym siewie pomoże wymieszanie nasion z odrobiną piasku. Po wysiewie całą powierzchnię po raz kolejny wałujemy lub ubijamy. Trawnik trzeba też podlać. Robimy to rozproszonym strumieniem wody aby nie podmyć wysianych nasion. W okresie kiełkowania wzrastająca trawa jest bardzo wrażliwa na przesuszenie, dlatego w przypadku pogody suchej konieczne jest regularne podlewanie trawnika.
Teraz pozostaje już regularna pielęgnacja trawnika - koszenie, nawadnianie i nawożenie. O tych zabiegach trzeba pamiętać aby darń w kolejnych latach nadal cieszyla nasze oczy i stanowiła wspaniałą wizytówkę ogrodu.

poniedziałek, 20 lutego 2012

Ekonomiczne urządzanie mieszkania

Dzisiejszy artykuł będzie poświęcony ekonomicznej aranżacji mieszkania. Jest on skierowany głównie do studentów, ale również tych, którzy cenią sobie tanio, schludnie i praktycznie urządzone mieszkanie.
Napiszę w nim o tym, jak najtańszym kosztem kupić niezbędne elementy wystroju lokum i praktyczne przybory do kuchni i do salonu. W dzisiejszych czasach coraz częściej zdarza się, że studenci, a właściwie wszyscy młodzi ludzi, często się przeprowadzają lub chcą bardzo szybko stać się niezależnym. Nie mogą sobie wtedy pozwolić na wysokie koszty sprzętu.
Zacznijmy od kuchni i przyborów do niej. W tej sytuacji naszym najlepszym przyjacielem będzie IKEA, którą wszyscy dobrze znają i kochają. Można w niej kupić suszarkę do naczyń za niecałe dziesięć złotych, a także sztućce w komplecie po cztery sztuki w cenie 6,99 zł oraz pojemnik na nie za niecałe 2 zł. Kolejnym niezbędnym elementem w każdym mieszkaniu są naczynia. I znów w tym samym sklepie kupimy duże talerze w cenie 1,49 zł a głębokie w cenie 2, 99 zł. Dodatkowo, za parę groszy więcej można kupić talerzyki deserowe. W sklepie tym bardzo opłaca się również kupować kubki. Za klasyczne, średnich rozmiarów, nie zapłacimy nawet złotówki. Warto też zastanowić się kupnem szklanek, które dostaniemy w cenie niecałych czterech złotych za sześć sztuk. Dodatkowo, za dosłownie kilka złotych można kupić kosz na śmieci. A jak przystało w domu każdego studenta, nie można zapomnieć o kieliszkach w cenie 6,99 zł.
Jeśli już kupimy niezbędne sprzęty do kuchni, warto zastanowić się nad pozostałymi elementami. Do aranżacji wnętrz doskonale nada się pled polarowy, do nabycia w różnych kolorach w cenie 9,99 zł. Poza tym przyda się też jakiś dywanik, który dostanie się za mniej niż osiem złotych. Nie można też zapominać o meblach, które poza elementem wystroju, będą też praktyczne, bo przecież trzeba gdzieś ten ogrom ciuchów zmieścić. W tym samym sklepie można nabyć całkiem przyzwoitą komodę trójszufladową za niecałe osiemdziesiąt złotych. Trzeba też wspomnieć o legendarnych stolikach za 20 zł, który ma chyba każdy w swoim domu.
Idąc takimi małymi kroczkami, uda się nam urządzić bardzo atrakcyjne mieszkanie. A wraz z biegiem czasu, będziemy mogli sobie pozwolić na luksusowy wygląd wnętrz, o którym przecież marzy każdy. Wtedy też przyjdzie czas na drogie naczynia i sztućce. Na razie skupmy się na oszczędności.

Łazienka w luksusowym stylu

Decydując się na aranżację łazienki, warto zastanowić się nad tym, aby postawić na luksus. Należy to przemyśleć już podczas budowy domu lub mieszkania, ponieważ często wielkość i wymiary tego pomieszczenia niejako wymuszają i narzucają styl.
Jeśli jednak ma się odpowiednio dużą łazienkę, można śmiało stwierdzić, że mamy duże pole do popisu. Oczywiście w przypadku małych łazienek również można elegancko wystroić i wyposażyć łazienkę, możliwości są jednakże nieco mniejsze.

Wspomniałam o postawieniu na luksus, bo to pewna elegancja, która pozwoli na komfortowe i swobodne czucie się w swoim mieszkaniu lub domu. Dodatkowo, każdy, kto nas odwiedzi, na pewno będzie pod wrażeniem. Świetnym rozwiązaniem dla łazienkowej elegancji jest marka Villeroy & Boch. Jest to jeden z bardziej znanych i cenionych na świecie producentów oferujący kompletne systemy płytek ceramicznych zarówno do wnętrz, jak i na zewnątrz, a także ceramikę sanitartną, kabiny prysznicowe i wanny oraz armatury i akcesoria łazienkowe – dla pojedynczych domów i mieszkań, ale również w zastosowaniu przemysłowym. Poza tym, firma ta oferuje również eleganckie serwisy obiadowe z porcelany, sztućce, kieliszki i wiele innych dodatków. Jest więc to połączenie nietypowe. Ale nie o tym będzie dzisiejszy artykuł. Dziś postawimy na ekstrawagancką elegancję.
Warto zainwestować w wysokiej klasy ceramikę łazienkową. Ciekawym rozwiązaniem jest właśnie ceramika Amadea, która jest jakoby wcieleniem elegancji. Kształty tej ceramiki są wyraziste i klasyczne, dominuje owal. Warto zauważyć, że pełne i miękkie profilowania poszczególnych elementów sprawiają, że łazienka staje się niezwykle oryginalna. Dzięki temu będzie się świetnie prezentować zarówno w starych – klasycznych, jak i w nowoczesnych wnętrzach.

Dodatkowo, warto zastanowić się nad wyborem umywalki Amadea, która będzie doskonale komponować się z płytkami ceramicznymi tej samej kolekcji. Owalne kształty sprawią, że będzie doskonale pasować do takiej łazienki. Warto również zastanowić się nad wanną tej samej firmy, która dopełni elegancji całego wnętrza, a także nad wyborem pisuarów w podobnej kolorystyce. Dzięki temu będziemy się w naszej łazience czuć niezwykle wygodnie, a to przecież jedno z ważniejszych pomieszczeń, gdzie po pracy dobrze jest się zrelaksować w wygodnej i eleganckiej wannie.

Podsumowując, marka Villeroy & Boch jest firmą, którą zdecydowanie warto przemyśleć podczas aranżacji łazienki, ponieważ zapewnia bezpretensjonalny luksus i elegancję.

Wyposażenie kuchni – najważniejsze elementy

Aranżacja i wyposażenie kuchni to element niezbędny w każdym domu. Nie ma mieszkań, w których się nie je. Można korzystać z kuchni częściej lub rzadziej, jednak zawsze musi być wyposażenie.
To oczywista oczywistość – schody zaczynają się wtedy, gdy chce się, aby wyposażenie w niezbędne naczynia komponowały się ze sobą, a najlepiej, jeśli będą eleganckie i wysokiej klasy.

Najczęściej otrzymuje się takie akcesoria w prezentach ślubnych – są to najczęściej zestawy sztućców, zestawy obiadowe, serwisy obiadowe i inne tego typu prezenty nadające się do kuchni. I to jest najlepsze rozwiązanie, ponieważ pozwala na zaoszczędzenie dużej ilości pieniędzy. Są jednak duże minusy – jest małe prawdopodobieństwo, że trafi się w gust i w wystrój kuchni.

Jeśli jednak nie mamy przed sobą ślubu i sami musimy zdecydować się na wybór odpowiednich elementów wyposażenia kuchni, mamy ten plus, że sami możemy sobie wybrać takie, które będą nam odpowiadać i takie, które będą pasowały do aranżacji kuchni i jadalni. To, na jaki się zdecydujemy, zależy od tego, jakie są nasze upodobania, jak gruby jest nasz portfel i przede wszystkim, od średniej ilości gości, którzy będą nas wizytować. Najczęściej serwisy obiadowe i zestawy sztućców są sześcio lub dwunastoosobowe. Najbardziej praktycznym rozwiązaniem są te większe, ponieważ w przypadku strzaskania talerzy, pozostanie nam jeszcze zapas. Gdybyśmy mieli mały zestaw, to stałby się on bardzo niekompletny i wystarczył tylko dla pięciu osób.

Kolejna sprawa – dobrze jest dobrać tak zestawy obiadowe, żeby pasowały do zestawu kawowego. Bardzo elegancko komponują się talerze obok filiżanek do kawy w tej samej aranżacji. Gdy się to odpowiednio dobierze, warto również pomyśleć o tym, aby sztućce pasowały stylizacją – żeby zarówno zastawy, jak i sztućce zaprezentowały sobą ten sam styl, na przykład nowoczesny albo klasyczne – na przykład pozłacane. To wszystko zapewni nam efektowny stół, pod którego będą wrażeniem nie tylko domownicy, ale również goście, a to przecież bardzo ważne.

Wiadomo, że wybór odpowiednich naczyń do zastawy stołowej, to indywidualna sprawa. Chciałem jednak naświetlić fakt, że warto nie dobierać ich na zasadzie kompletnej dowolności, ponieważ może się to skończyć takim efektem, jak antyczna szafa w salonie o minimalistycznym i modernistycznym wyglądzie, albo jak ekstrawagancki telewizor w rustykalnym wnętrzu.