Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 lipca 2012

Gzymsy elewacyjne ze styropianiu

Gzymsy stosowali w architekturze już nasi antyczni przodkowie z czasów  rzymskich oraz greckich. Chociaż w nowoczesnym budownictwie nie są one tak bardzo popularne, to w kamienicach cały czas je znajdujemy.
gzymsyGzyms po raz pierwszy pojawił się w architekturze kilka tysięcy lat temu, kiedy Imperia Greckie oraz Rzymskie rozkwitały. Przez wszystkie kolejne lata towarzyszył budowniczym i architektom, co pozostaje niezmienne aż do dnia dzisiejszego. Obecnie mamy jednak możliwość skorzystania z o wiele atrakcyjniejszego i łatwiejszego rozwiązania, jakim będą gzymsy elewacyjne ze styropianu.
Jak to ze styropianu?
Kiedy ludzie słyszą o styropianowych gzymsach, to większość z nich robi naprawdę zdziwiony miny - nie wiemy jednak tego, że większość odnawianych obecnie kamienic korzystała będzie właśnie ze styropianowej sztukaterii elewacyjnej. Kiedy jest ona bowiem odpowiednio pokryta tynkiem i wykonana ze specjalnej odmiany styropianu, wtedy jest wytrzymała, naprawdę estetyczna i ciężko zauważyć jakąkolwiek różnicę, nawet kiedy jest się fachowcem lub budowlańcem.
Postaw na gzymsy elewacyjne ze styropianu!
Dlaczego warto wybrać gzymsy elewacyjne wykonane ze styropianu? Odpowiedź jest niezwykle prosta! W grę wchodzi tutaj nie tylko zdecydowanie niższa cena, bardzo łatwy montaż na kleju oraz naprawdę wysoka jakość i brak konieczności murowania czy też przygotowywania zwyczajnego gzymsu, co jest czasochłonne, kosztowne i wymagało będzie sporych umiejętności. Co więcej, gzymsy styropianowe można dowolnie docinać, modyfikować i ustawiać do swoich własnych potrzeb lub też w razie potrzeby zdemontować i założyć całkowicie nowe, jeżeli dane by nam się znudziły. Oprócz tego w styropianie można przygotować zarówno gzymsy pod parapety, jak i te wystające poza cokół elewacji, wieńczące ją i pełniące rolę ochronną dla całej ściany. Jeżeli chcesz uzyskać więcej informacji na tenże temat, możesz poszukać ich w internecie - z całą pewnością uda Ci się znaleźć wiele przydatnych i ciekawych danych.

Jak przygotować ogród dla dzieci?

Ogród to najlepsze miejsce zabaw dla dzieci w czasie wakacyjnych dni. Jak go przygotować, aby to miejsce było atrakcyjne i bezpieczne dla naszych dzieci?

Po pierwsze, trzeba się zastanowić, jakich elementów ogrodu potrzebuje nasze dziecko.  Zależy to od wieku dziecka, jak i wielkości naszego ogrodu. Małe dzieci chętnie się bawią w piaskownicy i to w zupełności im wystarcza, lecz w miarę rośnięcia potrzebują coraz to nowszych atrakcji, jakimi są domki, zjeżdżalnie, huśtawki, w letnie upalne dni basen staje się przyjacielem każdego dziecka.
Zastanawiając się nad zakupem huśtawki dla dziecka, pomyślmy o odpowiednim stabilnym jej wykonaniu. Gdy rodzice chcieliby spędzać czas razem z pociechą na huśtawce, wtedy bardzo dobrą opcją jest zakup huśtawki dzielonej. Ma ona dwa elementy, jeden dla dziecka - mała niska huśtawka, drugi z boku - ławka dla dwójki rodziców, na której też można się bujać jednocześnie mają bardzo dobry pogląd na dziecko. Natomiast przy wyborze piaskownicy zadbajmy o to, aby była gładko wykonana z zaokrąglonymi rogami, aby naszemu dziecku nic się nie stało. Basen pozwoli na ochłodzenie się w upalne dni, a domek na uchronienie się dziecka od słońca, a także na zabawę z rówieśnikami w swoim małym schronieniu. Mając takie miejsca do zabawy, nasze dzieci będą szczęśliwe. Opiekunowie będą mieć czas na zajęcie się sobą, przeczytanie książki czy zajęcie się pielęgnacją ogrodu.
Pamiętajmy, aby wybierać rozważnie, wybierając najbardziej optymalne elementy, które będą najlepszym miejscem zabaw dziecka. W ten sposób nasz ogród nie zostanie tylko placem zabaw, ale nadal będzie ogrodem, w którym odpocząć może każdy z domowników.

sobota, 28 lipca 2012

Co to jest ciepły montaż? Czy warto zainwestować w ciepły montaż okien?

Ciepły montaż to nic innego jak warstwowy system uszczelniania okien. Od dobrych kilku lat montaż ten stosowany jest jako standard przy montażu stolarki okiennej w krajach europejskich, jednak u nas, w Polsce, ta metoda montażu okien PVC/PCV jest nadal stosowana sporadycznie.
 Znacząca większość firm zajmujących się montażem stolarki okiennej obsadza okna na kotwy poprzez przymocowanie okna dyblem lub kołkiem, a szczelinę dylatacyjną między murem a oknem wypełnia pianką poliuretanową. Zadaniem pianki jest usztywnienie okna oraz izolacja termiczna, dzięki której zimne powietrze z zewnątrz nie powinno dostać się do środka, przez co mamy ciepło w domu. Właśnie… Nie powinno… Niestety wadą pianki poliuretanowej jest to, że ma skłonności do wciągania wody, przez co nasiąknięta wilgocią pianka zaczyna przepuszczać zimno do środka. W ten sposób powstaje mostek termiczny! Dlatego stosuje się tak zwany ciepły montaż, nazywany również określeniem montaż warstwowy. Jego zadaniem jest eliminacja mostków termicznych oraz zabezpieczenie szczeliny dylatacyjnej zwykle wypełnionej pianą przed wilgocią. Do tego celu stosuje się specjalne paroprzepuszczalne i paroizolacyjne taśmy.
 Od strony zewnętrznej piana jest narażona na takie czynniki jak degradacja (kruszenie) spowodowane promieniami UV oraz deszcz. Zatem należy pianę zabezpieczyć pod kątem jakby wodoodporności. Do tego celu stosuje się taśmy izolujące wilgoć, ale jednocześnie paroprzepuszczalne, pozwalające budynkowi oddychać. W ten sposób wilgoć znajdująca się w szczelinie dylatacyjnej może wydostać się na zewnątrz. Od strony wewnętrznej pianka poliuretanowa narażona jest na wnikanie wilgoci z wewnątrz budynku w postaci pary wodnej. Dlatego wewnętrzna strona okna PVC/PCV musi być zabezpieczona taśmą o właściwościach termoizolacyjnych. Po wykonaniu tzw. ciepłego montażu, taśmy należy zatrzeć tynkiem. Na chwilę obecną prawie wszystkie firmy świadczące usługi remontowo-budowlane potrafią dobrze obrobić tak zamontowane okno. Ciepły montaż z roku na rok zyskuje coraz to większą rzeszę zwolenników. Większa świadomość inwestorów sprawia, iż są oni w stanie dołożyć troszkę do montażu okien. Świadomi są tego, że dom buduje się na lata. Aby omawiany sposób montażu okien był prawidłowo wykonany, należy zwrócić uwagę na to, czy ekipa montażowa posiada uprawnienia do wykonania takiego montażu. Nie sztuka wydać pieniądze. Sztuka wydać je tak, aby zakupiony towar spełniał swoje funkcje.

Jakie wybrać ogrodzenie do ogrodu?

Jak już staniemy sie szczęśliwym posiadaczem działki, na której ma stanąć dom, to w pewnym momencie stajemy przed dylematem. Przydałoby się ogrodzić naszą posesję, a do tego będzie potrzebne ogrodzenie. Czy zrobić tymczasowe z siatki, a może pokusić się o klinkierowe, a może zrobić jakieś inne, tylko jakie?
Czy powinniśmy się wzorować na płotach naszych sąsiadów, albo kopiować ich pomysły? Z jednej strony dobrze to wygląda jak na jednej ulicy, mamy identyczne, ładne, estetyczne, przyciągające uwagę ogrodzenia. Z drugiej strony pojawiają się obawy, czy kopiując kogoś pomysł, nie spowodujemy złego "spojrzenia" na nas. Czy wystarczy po prostu pójść i porozmawiać o naszych planach? Myślę, że nie ma złotej odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Pani Kowalska powie, że nie ma najmniejszego problemu. Oczywiście proszę zrobić takie same, nawet da nam kontakt do firmy, która stawiała płot. Tylko czy później jak już wyjdziemy, nie zaczną się wywody ze znajomymi, o tym że nie mamy gustu, że zrobiliśmy takie samo ogrodzenie. Wybór i decyzję pozostawiam Państwu. Obecnie na rynku mamy bardzo duży wybór ogrodzeń. Poczynając od siatki, poprzez ogrodzenia panelowe proste lub przetłaczane, ogrodzenia z kamienia, betonu łupanego, klinkieru, murowane i otynkowane, i tak można wymieniać, a im większy mamy wybór tym trudniej podjąć nam decyzję. Czym powinniśmy się kierować dokonując wyboru ogrodzenia?
1. Rolą jakie ma spełniać - czy ma być tymczasowe, czy ma przysłaniać naszą działkę ?
2. Ceną
3. Efektem wizualnym, trwałością i nakładami podczas późniejszych konserwacji
4. Wielkością ogrodzenia jego szerokością, oraz wysokością
5. Należy pamiętać też o przęsłach, które uzupełniają słupki i murki. Powinny być dopasowane, tworząc ładną i efektowną całość

niedziela, 22 lipca 2012

Dobre wykładziny dla hoteli

Każdy turysta, czy też jakakolwiek osoba podróżująca chce mieć zapewniony przyjemny wypoczynek. Wielu ludzi ceni sobie wysokie standardy i nie ma nic w tym nadzwyczajnego. Jadąc do hotelu myślimy nie tylko o wypoczynku, ale również o jego wyglądzie.
Atrakcyjność hotelu jest ważna, gdyż ma na celu przyciągnąć uwagę turystów. Nikt z nas nie pojechałby do miejsca, które samym wyglądem nas odstrasza. Czy jedziemy do ośrodku wypoczynkowego czy też hotelu, chcemy mieszkać w schludnym i zadbanym miejscu.
Istnieje wiele czynników, które są w stanie to zapewnić. Są to między innymi: stan podłóg, kolory ścian, czyste łazienki, zdrowe jedzenie i wiele innych. Jeśli chodzi o to pierwsze, czyli podłogę, musi być utrzymana w czystości. Każdy kto by wszedł do danego hotelu i zobaczyłby brudną oraz poniszczoną podłogę, prędko by wyszedł. Dobrym pomysłem więc będą wykładziny hotelowe, które perfekcyjnie prezentują się w takim miejscu. Mają wiele interesujących wzorów, dzięki którym z łatwością dopasujemy je do wnętrza hotelu. Ponadto spełniają ważne wymogi takie jak trwałość czy trudno palność. Co więcej odznaczają się wysoką jakością. Jest to istotne, gdyż w takim obiekcie użytkowanie jest bardzo duże. Codziennie przecież po korytarzach przechadzają się goście oraz personel. Dlatego byłoby zupełnie bez sensu, jakby ktoś położył pierwsze lepsze wykładziny, które po miesiącu nie nadawałyby się do niczego.
Wracając do wyglądu wykładzin hotelowych to z całą pewnością można dostać bogate wzory. Jest ich wiele i pasują do różnych pomieszczeń w hotelu. Jest to między innymi recepcja, sala restauracyjna oraz korytarze.
Prawidłowo dobrana wykładzina może podnosić prestiż obiektu oraz nadawać mu elegancję. Jest to ważne, gdyż wygląd zachęca gości do korzystania z usług z tego hotelu.

sobota, 21 lipca 2012

Betonowa Kostka Brukowa układa się po twojej myśli

Jak każdy mężczyzna kochasz swój samochód, zatem planując swój ogród zaczynasz od podjazdu. Wybór samochodu nie był łatwy, więc nie łudź się, że szybko pójdzie ci z materiałem na podjazd.
ŻWIREK: To oczywiste, że powinieneś wybrać mnie. Z chęcią podłożę się pod twój samochód i nie wydam najmniejszego jęku niezadowolenia. To będzie dla mnie prawdziwy zaszczyt. Jeśli doszły już do ciebie pogłoski, że nie wytrwam w swym postanowieniu i rzucam słowa na wiatr, zapewniam cię, że to zwykłe pomówienia, mające na celu skompromitowanie mnie i wyeliminowanie z rynku. Moja naturalna uroda idealnie współgra z twoim niestylizowanym ogrodem, a moja cena z twoim ekonomicznym myśleniem.
 Betonowa Kostka Brukowa: Kolega nie do końca był z tobą szczery, ale to akurat nie jest jego mocna strona. Zataił bardzo istotne kwestie, które z przyjemnością odsłonię. Mianowicie, może i podłoży się pod twój samochód, ale to żaden wyczyn, przecież to jego praca. Faktycznie nie piśnie, ale zapomniał dodać, że hałaśliwie zatrzeszczą jego zastane kości (z lenistwa odpuścił sobie siłownię).
Niepochlebne opinie, które o nim krążą, nie są tak nieuzasadnione, jak twierdzi. Bywa przekupny, długotrwałe opady są w stanie go rozmiękczyć i wówczas zapomina o swych obietnicach. W związku z tym wymaga stałej konserwacji, polegającej na dosypywaniu ubywającego kruszywa. Nie jest materiałem godnym zaufania. Jest nieodpowiedzialny, to typ lekkoducha, który spędza czas wyłącznie na zabawie. Organizuje huczne imprezy, a później przez wiele dni zalegają u niego podejrzane chwasty. Wszedł w nieodpowiednie towarzystwo, próbowano go nawet jednego roku ubić i zwałować, ale udało mu się zmyć.
To bałaganiarz, w jego mniemaniu zamiatanie jest kłopotliwe. Nie pierze też przysłowiowych brudów w domu, a pozwala wynosić je na butach. W jednym tylko mogę się zgodzić, choć nie do końca: ma niską cenę, ale duże koszty eksploatacji, przeważają koszt zakupu.
Jeśli chodzi o mnie, może wydam ci się nieskromnym materiałem, ale to, co powiem to szczera prawda, którą potwierdzą moi liczni znajomi. Prawdziwy ze mnie artysta, tworzę nieograniczone aranżacje, które podnoszą wartość wizualną każdego budynku. Na tym nie koniec moich talentów. Jestem światowej sławy Strongmateriałem. Tytuł uzyskałem dzięki swojej twardości, odporności na ścieranie, działanie mrozu i wytrzymałości na obciążenie generowane przez samochody ciężarowe. Budzę respekt wśród najgroźniejszych, nie pozwalam nachalnym deszczom na pozostanie na mojej posesji, bez zbędnej dyskusji, odprowadzam je ku wyjściu.
Jestem łagodny dla tych, którzy zasługują na szacunek. Mam mnóstwo przyjaciół, jednym z nich jest powszechnie szanowane Środowisko. Jestem otwarty na świat, niczego nie ukrywam, łatwo mnie zmontować i w razie potrzeby zdemontować. Akceptuję upływający czas, dlatego, że wierzę w inkarnację, jestem pewien, że po kilkudziesięcioletniej eksploatacji powrócę jako kruszywo budowlane.
Czy teraz wybór nie jest znacznie prostszy?

piątek, 20 lipca 2012

Siła argumentów fotela masującego

Pojawienie się fotela masującego w twoim domu budzi wiele emocji. Dla ciebie i twojej rodziny to nieopisane szczęście, ale co z twoim krzesłem? Czy pomyślałeś do jakiej wymiany zdań może pomiędzy nimi dojść? Zrobiliśmy to za ciebie, ponieważ doskonale znamy fotel masujący i wiemy, jaki potrafi mieć cięty język.
Fotel masujący: Witam szanownego Pana i jednocześnie pragnę pożegnać. Szczerze mówiąc, to trochę współczuję, w tak szybkim czasie zakończyć karierę i przejść na emeryturę. Choć w pełni rozumiem pańskiego przełożonego: nie może zaistnieć choćby nić porozumienia pomiędzy reprezentantami dwóch tak odległych epok. Dyskretnie podsłuchałem, że już od dawna między wami skrzypi. Trudno się dziwić, nadajecie na zupełnie innych falach: Pan z neolitu, jak mniemam, Pański przełożony – bez wątpienia – człowiek XXI wieku.
Krzesło: Kiepski z Pana analityk. Nie tylko nie odchodzę na emeryturę, ale zdołałem awansować. Słyszałem jak mój pracodawca mówił do żony, że wyniesiemy je na górę. Ponadto muszę Pana rozczarować, nie pochodzę z neolitu, a z nowoczesnej produkcji.
Fotel masujący: Śmiem wątpić, że jest Pan wytworem nowoczesności. Czasy współczesne należą do osób twardo stojących na ziemi, a Pan nie dość, że trzęsie się jak osika, nie wiedząc z jakich powodów, czyżby bał się Pan eksmisji, to pojawiają się u Pana pierwsze objawy zwyrodnienia stawów. Nawiązując do moich wniosków, jest Pan niepoprawnym romantykiem. Nadaje Pan klarownym komunikatom symboliczne znaczenie. Wyniesienie na górę, w Pana przypadku, nie oznacza awansu, a skromny apartament na strychu, żeby nie powiedzieć Dom Pomocy Społecznej, czy Muzeum Staroci. Wybaczy Pan, nieco mnie poniosło, ale ktoś musi sprowadzić Pana na ziemię, nieważkość w Pana przypadku jest delikatnie mówiąc niewskazana.
Krzesło: Starałem się być grzeczny, ale widocznie kurtuazja nie leży w Pana naturze. Należy mi się szacunek, w przeciwieństwie do Pana, pochodzę ze szlacheckiej rodziny o bogatych korzeniach. Moi przodkowie wyrażali urzędniczą, monarszą i religijną godność. Służyli królom i faraonom.
Fotel masujący: Próbowałem być powściągliwy, ale skoro zarzuca mi Pan brak dobrego wychowania, powiem bez ogródek. Pana czas się skończył, więc zamiast się ośmieszać, trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść- jak śpiewa wokalista znanego zespołu Perfekt, choć pewnie te słowa nie zdołały przedrzeć się przez Pańskie zdrewniałe komórki mózgowe. Jestem fotelem przyszłości, więc musiałem powstać w czasach nowoczesnych, to chyba zrozumiałe. Co do Pańskiej szlacheckiej rodziny, nie jestem jak Pan, typem dorobkiewicza, nie bazuje na osiągnięciach przodków, swój sukces zawdzięczam wyłącznie sobie.
Proponuję przejść na ty. Zgadzasz się, to dobrze, choć w tej jednej kwestii jesteś zgodny. Zatem jak możesz się w ogóle ze mną równać, przez cały czas jesteś spięty, co dajesz odczuć domownikom, ja jestem wyluzowany w kontaktach, dlatego tak też czują się moi towarzysze. Spotkania ze mną to czysta przyjemność, relaks od czubka głowy po koniuszki palców. Wymagasz by to do ciebie się dopasowywano, nigdy nie idziesz na kompromis i ty zarzucasz mi brak ogłady. Stać mnie zawsze na ustępstwo, samoczynnie dopasowuję się do innych. Skanuję osoby, wykrywam ich potrzeby i oferuję całkowicie bezpłatne usługi. Niełatwo o mnie zapomnieć i wymazać z pamięci miłe wspomnienia. Po spotkaniu z tobą pamięta się tylko zesztywnienie mięśni i ból kręgosłupa.
Wokół mnie kręci się życie domowników, jestem pierwszą rzeczą, która wita ich o poranku i ostatnią, która żegna ich przed pójściem spać. Ty jesteś jedynie rzeczą, która przypomina im o dolegliwościach. Mój uścisk jest w przeciwieństwie do twojego taki ludzki.
Mogę powiedzieć o sobie fotel renesansu. Jestem wszechstronnie uzdolniony, posiadam uprawnienia psychologa: zmniejszam napięcie psychiczne, uspokajam, a nawet wyprowadzam ze stanów depresyjnych, lekarza: zwiększam odporność, leczę ze schorzeń, socjologa, futurologa, terapeuty... Ponadto rozkładam się na raty, ty jedynie na części...
Dalsza konwersacja nie ma jednak sensu. Widzę mój przyjacielu, że moje argumenty uderzyły cię ze wzmożoną mocą i całkowicie się rozsypałeś.